poniedziałek, 24 lutego 2014

Recenzja podkładu Miss Sporty

Ostatnio zauważyłam, że mój podkład jest na wykończeniu i postanowiłam , że wam o nim opowiem ;P
A więc zacznijmy od tego, że jest to podkład Miss Sporty So Matte. Niestety nie pamiętam, jaki mam kolor, a na opakowaniu nigdzie nie ma tej wiadomości napisanej.
Tu macie zdjęcie :
Jak zawsze zachwyćmy się jakością zdjęć :D
 Zacznijmy od tego, co obiecuje nam producent:
- 14 hr podkładu na twarzy
-nieskazitelną, zdrowo wyglądającą cerę
- kontroluje wydzielanie sebum 
-nie zatyka porów i pozwala skórze oddychać
-nie ściera się, nie brudzi ubrań
- wzbogacony w witaminy A, C, E 
Nie wszystkie "obiecanki" się u mnie sprawdziły, ale mimo to stwierdziłam, że jest to najlepszy podkład, jaki dotychczas miałam i za cenę ok. 15zł kupię go ponownie. Tylko jest mały problem, bo jak wspomniałam na początku nie mam pojęcia jaki jest odcień tego produktu, a nienawidzę testować podkładów na nadgarstku. 
Teraz wam powiem, co na mojej twarzy "wyrządził" ten podkład. Utrzymuje się ok. 5h. na twarzy bez świecenia się. Cera po nim wygląda świeżo i zdrowo. Nie zatrzymuje tak wspaniale sebum, jak to powiedział nam producent, ale to nic dziwnego, gdyż mam bardzo tłustą cerę na nosie i czole. Zauważyłam, że trochę brudzi mi kołnierzyki od bluzek, ale nie aż tak, żeby było to bardzo widoczne.

Jak wspomniałam wcześniej kupię go ponownie, bo jest stosunkowo tani i wydajny. Jeżeli macie jakieś dobre podkłady, które byłyby lepsze od tego, to proszę napiszcie mi w komentarzach, tylko nie wyjeżdżajcie mi z podkładami za 200 zł XD, bo to nie na moją kieszeń.

A teraz pozdrowionka od cieni :P

Paa :**


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz